W niniejszym artykule spróbuję wskazać, czego uczą się korporacje od ruchów miejskich. W proponowanej analizie odwołam się do koncepcji rekuperacji i ducha kapitalizmu Luca Boltanskiego i Ève Chiapello. Ponadto przywołam pracę tych autorów, którzy analizowali powstanie i działalność ruchów miejskich w kontekście krytyki kapitalizmu i systemu neoliberalnego.
Artykuł zawiera rozważania nad historyczną ewolucją globalizacji w kontekście rywalizacji dwóch koncepcji organizacji gospodarki: opcji propaństwowej i opcji prorynkowej. Autor przyjął założenie, że globalizacja jest trwałą cechą ludzkich dążeń. Na początku czasów nowożytnych tendencja ta splotła się z przemienną dominacją opcji propaństwowych oraz prorynkowych i w takiej postaci występuje do czasów obecnych. Liberalna myśl ekonomiczna wyraziła to przeciwieństwo w formule: rynek versus państwo. W ciągu pięciu minionych wieków wystąpiło pięć etapów przemiennej dominacji opcji propaństwowych i prorynkowych, splecionych z globalizacją. Rozpoczyna je merkantylizm z dużą rolą państwa, a jego antytezą jest wolnokonkurencyjny kapitalizm z XIX wieku. Dwa ostatnie etapy: neoliberalizm z lat 1980–2008 oraz jego antytezę z lat 2009–2019 omówione zostały dość dokładnie. Wcześniejsze etapy potraktowano jako tło historyczne. Analizę poprzedzono szkicem teoretycznego modelu globalizacji połączonej z przemienną dominacją opcji propaństwowych i prorynkowych, który można taktować jako wartość dodaną do dorobku myśli ekonomicznej o wzajemnych relacjach między państwem a rynkiem.
W niniejszym artykule zajmuję się przede wszystkim dwiema encyklikami społecznymi – Rerum novarum z 1891 roku oraz Quadragesimo anno z 1931 roku. Omówione zostają również poglądy arcybiskupa W.E. von Kettelera, którego można uznać za najważniejszego prekursora koncepcji głoszonych później przez papieża Leona XIII.
W artykule podjęto kwestię nierówności majątkowych i dochodowych oraz mechanizmów ich powstawania i powiększania. Zasadnicza teza tekstu zakłada, że nierówności te są przede wszystkim skutkiem różnic w zdolności do akumulacji kapitału materialnego, w zależności od osiąganych dochodów i struktury potrzeb. Dla zweryfikowania tezy został zbudowany model teoretyczny akumulacji kapitału materialnego, oparty na relacjach między dochodami a uwarunkowanymi społecznie i kulturowo potrzebami, a następnie zastosowany do analizy zdolności do akumulacji kapitału w różnych grupach w warunkach gospodarki późnego kapitalizmu, ze szczególnym odniesieniem do kontekstu polskiego. W rezultacie wyodrębnione zostały cztery sfery dochodowe, charakteryzujące się różną zdolnością do akumulacji. Stwierdzono także, że podstawowy czynnik wyznaczający zdolność do akumulacji kapitału materialnego ma charakter strukturalny i jest nim miejsce w strukturze społecznej, wchodzące w interakcje z czynnikami mającymi charakter kulturowy (np. wzorce konsumpcyjne), ekonomiczny (np. stopa zwrotu z kapitału), instytucjonalny (np. obciążenia fiskalne) czy strukturalny (np. wielkość społecznych nierówności).
Autor uważa, że każda jednoznaczna ocena filozofii Marksa jest nieprzekonująca, ponieważ zaciera istotne różnice w obrębie jego myśli. Choć Marks stworzył jedną filozofię, sprawiającą wrażenie jednolitej tkaniny, jest ona spleciona z wątków naukowych i nienaukowych. Wątek naukowy wiąże się z pojęciami niestabilności kapitalizmu, wyzysku proletariatu i alienacji człowieka. Wątek nienaukowy wiąże się z pojęciami dialektyki, gospodarki towarowej i komunizmu. Pierwszy wątek jest poważny i przekonujący, drugi fantastyczny i arbitralny.
Artykuł przedstawia główne wątki filozofii Maxa Horkheimera, przedstawiciela Szkoły Frankfurckiej, poczynając od teorii społecznej, bliskiej ideom Karola Marksa, aż do koncepcji transcendencji i tęsknoty eschatologicznej, bliskiej poglądom Arthura Schopenhauera.
Autor rekonstruuje w tekście główne wątki koncepcji kapitalizmu akademickiego Richarda Müncha. Odwołując się do takich kategorii jak „uniwersytet audytowy” czy „uniwersytet jako przedsiębiorstwo” niemiecki socjolog przeciwstawia w krytycznym duchu aktualny model zarządzania nauką dawnemu nowożytnemu modelowi pracy badawczej pojmowanej jako „wymiana darów”. W sensie socjo-psychologicznym mamy tu do czynienia ze strukturą komunikacji społecznej, której rodowód sięga takich instytucji społecznych jak potlacz u indiańskich plemion Północnej Ameryki opisywany przez Marcela Maussa. Münch pokazuje podobieństwa pomiędzy tym archaicznym i współczesnym, odnoszącym się do psychospołecznych fundamentów praxis naukowej, modelem wymiany darów i na tym tle rozwija szczegółowo swą koncepcję kapitalizmu naukowego. Konkluzję tych rozważań stanowi krytyczna teza, że nauka posiada własną, niezbywalną autonomię aksjologiczną i wymiar antropologiczny, które ulegają degeneracji w toku kapitalistycznej „kolonizacji” nauki przez systemy władzy państwowej i pieniądza (Münch odwołuje się tu do filozoficznej argumentacji Jürgena Habermasa). Tekst zawiera także liczne refleksje autora poszerzające filozoficzny horyzont analiz Müncha.
Autorka broni tezy, że Karol Marks był teoretykiem kapitalizmu, a nie socjalizmu, w związku z czym nie znajdziemy u niego całościowej, szczegółowo dookreślonej koncepcji społeczeństwa przyszłości. Jednak ze swych diagnoz kapitalistycznego status quo wciąż wyprowadzał wnioski prognostyczne, toteż we wszystkich jego ważniejszych dziełach występują społeczne prognozy. Zmieniały się one wraz z przeobrażeniami systemu kapitalistycznego oraz ewolucją stanowiska Marksa, ale ich rdzeń, w postaci idei bezklasowej wspólnoty, w ramach której „swobodny rozwój każdego jest warunkiem swobodnego rozwoju wszystkich”, pozostał niezmienny.
Moje rozważania dotyczą jednego z podstawowych tematów egzystencjalnych. Śmierć jest przynależna ludzkiej kondycji, ale w kulturze Zachodu pozostawia się na nią coraz mniej miejsca. Można to interpretować jako rezultat tego, co Paul Tillich nazywał utratą „egzystencjalistycznego punktu widzenia”, rezultat wzmocniony przez rozwój kapitalizmu i zwycięstwo mieszczaństwa. Kiedyś o śmierci mówiło się otwarcie, istniały rytuały jej uszanowania, przejścia, kontaktowania się z nią i zachowania się po niej. Dziś śmierć stała się tematem nieprzyzwoitym, niewymawialnym. Efektem tego jest, że tak umierający człowiek, jak i osoba w żałobie nie mają o tym z kim porozmawiać. Ten proces wypierania śmierci jest długotrwały. Jego wczesne przejawy odnotowywał m.in. Walter Benjamin (w świecie jego bogatych krewnych nikt nie umierał, wszyscy byli nieśmiertelni, umierało się daleko, w sanatoriach). Dziś ludzie pytają psychologów, czy to normalne, że czują smutek po śmierci bliskich. Jednym ze sposobów przywrócenia śmierci miejsca w naszym doświadczeniu jest snucie o niej opowieści.
The article describes features of Jerzy Topolski’s narrative in economic history. It focuses on four important threads and moments in his research on this field: great manor property, estimation of national income in the history of Poland, the birth of capitalism in Europe, social dependencies in the manor economy system.