The article examines the theoretical discussions on the dualism of “form” and “content” in literature and art that took place in Soviet Ukraine in the mid-1920s. The subject is considered in the context of the development of two competitive approaches of study of literature and art — Russian formalism and Marxism. The problem is observed through the comparison of ethical and ideological positions of the modernists and Marxists in Russia and Ukraine in the 1920s.
Przedmiotem analizy jest próba odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Karol Marks należy do obszarów filozofii i historii filozofii, i czy wpisywanie go w te dziedziny w obecnie przyjęty sposób jest uprawnione? Analizując myśl Marksa należy pamiętać, że nie uważał się on za filozofa, ale za badacza, który przekracza horyzont filozofii, pracując na gruncie nauki oraz ideologii organizującej walki polityczne swojego czasu. Oczywiście to, co dany myśliciel sądzi o sobie i mówi na swój temat, nie może być ostatecznym kryterium interpretacji jego dorobku. Wydobywanie z twórczości Marksa bogatej problematyki filozoficznej budzi jednak wątpliwości, czy przypadkiem nie zacieramy istoty tej twórczości, czyniąc z Marksa kogoś, kim nie był? Wątpliwości te narastają, gdy bierzemy pod uwagę Główne nurty marksizmu Leszka Kołakowskiego – opracowanie, które czyni z tezy, iż „Karol Marks był filozofem niemieckim” punkt wyjścia dla analizy i krytyki jego myśli. Problem polega na tym, że sam Kołakowski w swojej postmarksistowskiej twórczości deprecjonuje naukę i filozofię, a za podstawę dynamiki myśli uznaje mit. Rodzi to pytanie, czy Kołakowski w swojej prezentacji Marksa przedstawia jego filozofię, czy raczej pewien mit Marksa jako oderwanego od rzeczywistości filozofa, uszczęśliwiającego ludzkość wbrew jej woli i naturze?
Tezą niniejszego artykułu jest twierdzenie, że to nie krytyka ekonomii politycznej, ani również ustroju burżuazyjnego, lecz bunt antyteistyczny o charakterze metafizycznym stanowi jądro świadomości Karola Marksa we wszystkich okresach jego aktywności umysłowej, począwszy od czasów, kiedy nie miał on jeszcze teorii ekonomicznej, a proletariat jako klasa predestynowana do przeprowadzenia rewolucji w ogóle nie znalazł się w horyzoncie jego zainteresowania. Bunt ten zaś prowadzi Marksa do chęci unicestwienia całości stworzenia jako dzieła złego Demiurga – w dodatku będącego wytworem ludzkiej fałszywej świadomości – a zatem także polityczności opartej o rozróżnienie przyjaciół i wrogów, w nomenklaturze Marksa nazywanych reprezentantami antagonistycznych klas społecznych, oraz do zastąpienia polityki przez bezpaństwową wspólnotę samych przyjaciół.
Artykuł omawia mało znane fakty z życia dwóch wielkich przedstawicieli Srebrnego Wieku filozofii rosyjskiej – Mikołaja Bierdiajewa i Sergiusza Bułgakowa – odnoszące się do okresu, kiedy obaj byli zagorzałymi marksistami. Był to początek kariery naukowej obu myślicieli, czasy przełomu XIX i XX wieku. W archiwum Karola i Luizy Kautskich w Amsterdamie (International Institute of Social History) znajdują się dwa listy Bierdiajewa do Kautskiego odnośnie do polemiki na temat Marksa i marksizmu, jaka pojawiła się między nimi po decyzji Kautskiego o publikacji na łamach „Die Neue Zeit” artykułu Bierdiajewa F.A. Lange i filozofia krytyczna w jej relacji do socjalizmu (1900). Korespondencja najpewniej stała się katalizatorem przejścia Bierdiajewa od marksizmu „ortodoksyjnego” do „krytycznego”. Z kolei listy Bułgakowa do Kautskiego (oraz jego małżonki Heleny Tokmakowej do Luizy Kautskiej) odnoszą się do czasu stażu naukowego Bułgakowa w Berlinie w latach 1898–1900. Spotykał się wtedy z rodzinami Kautskich i Bernsteinów, rozważał teoretyczne problemy marksizmu. Do tekstu wystąpienia dołączamy przetłumaczone na język polski i zaopatrzone w komentarze dwa listy Bierdiajewa do Kautskiego (luty i maj 1900).
W XXI wieku obserwujemy powrót do Marksa, zwłaszcza w kręgach nowej lewicy. Dotyczy to zwłaszcza socjologicznej części jego dziedzictwa. Krytyczny stosunek do spuścizny Marksa oznacza gotowość rewizji twierdzeń błędnych lub zdezaktualizowanych i konfrontowania tego dorobku z ustaleniami nauki współczesnej. Odrzucona została część jego poglądów (zwłaszcza teoria rewolucji i dyktatury proletariatu), ale dorobek Marksa zachowuje swą aktualność jako: (1) filozofia praktyki, tj. teoria zorientowana na przekształcanie społeczeństwa, oraz (2) socjologiczna teoria interpretująca politykę w kategoriach interesów klasowych.
Leszek Kołakowski w Głównych nurtach marksizmu zwraca szczególną uwagę na asymilację heglizmu przez Karola Marksa, podkreślając, że Marks postawił Hegla „z głowy na nogi”. Marks podjął się trudnego zadania – na inny sposób, w przeciwieństwie zarówno do Kanta, jak i Hegla, próbował doprowadzić historię do stanu pełnej jedności człowieka. Miała to być sytuacja, gdy zniesiona zostanie przypadkowość ludzkiej egzystencji. Zniesienie sił urzeczowionych to nic innego u Marksa, jak poddanie istoty człowieka jego własnej wolności. Człowiek nie miał być zdany na siły wyobcowane, których był twórcą, nie miał podlegać anonimowej sile społeczeństwa. Nie mógł też przeciwstawiać się społeczeństwu jako właściciel jego uprzedmiotowionej pracy. Na miejsce eksterioryzacji świadomości przychodzi eksterioryzacja naturalnych sił ludzkich w pracy, a byt absolutny człowieka realizuje się całkowicie w bycie faktycznym.
Artykuł stanowi prezentację jednego z najbardziej wpływowych nurtów w obrębie współczesnego marksizmu. Autor wskazuje, że żywotność marksizmu dobra wspólnego wypływa z jego zdolności do konceptualizacji przekształceń kapitalizmu, przede wszystkim nowych form produkcji i zawłaszczania bogactwa społecznego. Przedstawiciele tego nurtu konstruują materialistyczną teorię dobra wspólnego, dla której kluczowe znaczenie mają zinterpretowane na nowo pojęcia Marksowskie: akumulacja pierwotna, grodzenie dóbr wspólnych, praca produkcyjna i reprodukcyjna. Reinterpretacje te wypływają z trzech podstawowych źródeł filozoficzno-politycznych: post-operaizmu, radykalnej geografii i historii oddolnej. Artykuł analizuje związki między nimi a marksizmem dobra wspólnego.
Artykuł koncentruje się na ocenie trafności prognoz Karola Marksa i wskazaniu przyczyn zarówno trudności w ich testowaniu, jak i częstej ich fałszywości. W tym celu przywołane zostają współczesne badania nad prognozowaniem autorstwa Philipa E. Tetlocka. Dzięki zastosowaniu rezultatów wspomnianych badań, a także analizie dialektycznego charakteru praw marksistowskich udaje się wskazać te właściwości sposobu myślenia autora Kapitału i formułowania przez niego przewidywań, które decydują o słabości prognostycznej Marksa.
Formacja intelektualna i duchowa Josepha Ratzingera – Benedykta XVI domaga się, aby mówić o jego procesie rozwoju. Artykuł pokazuje najczęściej pomijany etap młodego Ratzingera, który przechodzi ze stanowiska progresywnej i niekiedy nieod-powiedzialnej teoretyzującej teologii akademickiej na stanowisko myśliciela trwa-jącego we wspólnocie wiary, stając się stróżem chrześcijańskiej doktryny i nauczy-cielem zgodnie z duchem i tradycją Kościoła. Wiele światła na zmianę w postawie niemieckiego profesora rzuca etap przygotowawczy II Soboru Watykańskiego i jego obrady, a także przykre doświadczenie rewolty studenckiej w 1968 r., które zastaje naszego profesora w Tybindze. I tak oto z liberalnego teologa niemieckiego wyrasta nieprzeciętny katolicki teolog Kościoła powszechnego.